Niewiadoma X.
Te dwie niepozorne kreseczki przywodzą na myśl coś nietrwałego.
Mogą odzwierciedlać wszystko. Liczbę uśmiechów podarowanych światu w
zamian za NIC.Ilość potknięć i problemów, które czekają na zaistnienie
podczas całego życia. Rozmiar szczęścia i smutku nagromadzonych latami
pod poduszką.Wielkość łez wsączających się dniami i nocami w skórę...I tak w nieskończoną niewiadomą.
Allen Ginsberg w swoim liście do Jacka Kerouaca napisał:
**
"Zaczynam od pewnego X, które jest 'niewypowiedzialne',
'niepoznawalne' i 'niewyobrażalne'. Wierzę jednak, że owego X można
doświadczyć."
Szare komórki zarejestrowały to jedno, dwa zdania i poczęły je łączyć z czymś głęboko uśpionym w umyśle.Czym jest owe X?
Podstawą, momentem w życiu, kiedy wszystko traci przedrostek -nie ?
Mamy w sobie taką pustkę, którą powinniśmy wypełnić niewypowiedzialnym,
niepoznawalnym i niewyobrażalnym tajemniczym X?
Jakże ciężko jest nad tym wszystkim rozmyślać...
** J.Kerouac, A. Ginsberg: "Listy", str.400.
N.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz