niedziela, 17 lutego 2013

Odbicie...w książkach.

...Jesteśmy zaczytani. Uzależnieni od słów. Zaksięgowani w papierze.Otoczeni połyskującym atramentem.Odurzeni zapachem farby drukarskiej. Niemal dosłownie. :) Kto z Was chce lepiej wiedzieć z kim ma tutaj do czynienia, niech zajrzy na Nasze profile w serwisie lubimyczytać.pl (choć w naszym wypadku powinno być raczej 'kochamyczytać') ...Oto i one:


Rewolwerowiec:
Często zastanawiam się, która książka powaliła mnie na łopatki jako pierwsza i prawdopodobnie była to "Tajemnicza Wyspa" J. Verne'a... Jako dzieciak gardziłem lekturami szkolnymi, bo WYMAGANO ode mnie ich znajomości. Byłem zbyt zbuntowany. Pierwszy tom Harrego Pottera przeczytałem świeżo po polskiej premierze, na moment przed haro-potero-manią, ostatni- w pierwszej liceum. I z łezką w oku. Po pierwszą książkę S. Kinga sięgnąłem na początku gimnazjum. "Oczy Smoka". Umiarkowany optymizm. Druga była "Szkieletowa Załoga". Padłem z wrażenia. Pierwszy, ale nie ostatni raz. Najdłużej nie mogłem się podnieść po "Mrocznej Wieży". Stąd jestem Rewolwerowcem. A później kolejne wstrząsy: Cormac McCarthy, Jack Ketchum, Jack Kerouac... Aż boję się pomyśleć co jeszcze przede mną. Moje 'top5'? 
1. "W drodze" J.Kerouac,
1."Mroczna Wieża 1-7" S. King,
1."Droga" C.McCarthy,
4.Hmm..."Sekundę za późno" W.R.Forstchen,
5."Szukając Alaski" J. Green.

Nigrum:
Świat można budować z innych elementów niż piach i woda.Ja robię to za pomocą książek.Czytanie to oddech- mój oddech,dlatego też wcześnie zaczęłam mielić w palcach arkusze atramentowych wspomnień...Nie umiem wskazać jednoznacznie pierwszą przeczytaną przeze mnie książkę.Ulotniła się z moich myśli niczym ptaki.Prawdopodobnie dlatego, że była mało interesująca:)Mój 'top5'? Tytuły, które wskaże wbiły się w moją pamięć ostrzem papieru, niezapomniane i doskonałe...
1."Zbrodnia i kara" F. Dostojewski,
2."Szukając Alaski" J.Green,
3."Mistrz i Małgorzata" M.Bułhakow,
4."Gwiezdny pył" N. Gaiman,
5."Marina" C.R.Zafón.

Jeśli coś Nas poruszy, książka, którą uznamy za wartą uwagi- Waszej uwagi, to na pewno o niej wspomnimy.Obiecujemy. :) Nasze listy wyjątkowości nie kończą się wraz z tym postem...

2 komentarze:

  1. Skoro robimy takie zestawienia, to i ja zdradzę, cóż takiego urzekło mnie w stopniu takowym, że wryło się to na dłużej w moją pamięć (kolejność przypadkowa, a lista niekompletna):

    1. Julio Cortázar "Książka dla Manuela"
    2. Witkacy "Pożegnanie jesieni"
    3. Witold Gombrowicz "Kosmos"
    4. Stanisław Lem "Szpital przemienienia"
    5. Philip K. Dick "Głosy z ulicy"
    6. Michel Houellebecq "Cząstki elementarne"

    Ha, jak widać, 5 mi nie wyszło ani trochę. Zrobiło się 6, mimo, że usilnie się starałem stworzyć 5, a i tak zabrakło mi miejsca choćby dla "Jaspera Jones'a", "Fiaska" czy F. Kafki. Jednak tego typu zestawienia są niesamowicie okrutne i krzywdzące dla całej rzeszy książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zestawienie miało być mglistym zarysem Naszych upodobań czytelniczych. Tak naprawdę lista ta zajęłaby więcej niż pięć linijek:) Prawdopodobnie rzeszę stronic...

      "Jasper Jones"-Hmmm... tak, zachwycająca książka.Czytałam ale nie wspomniałam.

      Usuń